Wcale nie chodzi o wzrost zamożności mieszkańców. Tylko o to co zawsze. W oczekiwaniu na wielką obniżkę cen ciepła mieszkańcy Ostrowa dostali podwyżkę cen z odbiór odpadów.
Dla przypomnienia. Takie pieszczoty nasze portfele zawdzięczają koalicji radnych Beaty Klimek (primo voto „przyjazny Ostrów”) PiS i uciekinierów z Koalicji Obywatelskiej
Od lipca mieszkańcy Ostrowa muszą płacić więcej. Nowe stawki za odbiór odpadów komunalnych właśnie weszły w życie. To kolejny etap wzrostu opłat za gospodarowanie śmieciami.
Stawka podstawowa wzrosła z 29 zł do 39 zł miesięcznie za osobę. To 34% więcej w półtora roku. Osoby kompostujące bioodpady zapłacą teraz 37 zł, a rodziny wielodzietne – 27,30 zł, mimo 30-procentowej ulgi. Jeszcze niedawno płaciły 20,30 zł. Taki wzrost stawek budzi niezadowolenie, zwłaszcza że mieszkańcy nie widzą poprawy jakości usług.
Mieszkańcy Ostrowa płacą prawie 10 zł więcej miesięcznie na osobę. W przypadku czteroosobowej rodziny to niemal 500 zł rocznie.




